jak wpłacić na ecs
Royal Vegas. To jest jeden z Najlepsze miejsca hazardowe online na prawdziwe pieniądze, wyposażony w ponad 600 gier z różnych deweloperów: Evolution Gaming, Rabcat i Microgaming. Metody depozytów obejmują kilka kart elektronicznych, kart kredytowych i debetowych oraz przelew bankowy. w Royal Vegas. Paysafecard jest akceptowany dla
Przygotuj i przelicz gotówkę, którą chcesz wpłacić. Przygotuj kartę do konta, na które chcesz wpłacić środki. Ułóż równo swoje banknoty. Nie musisz ich segregować nominałami. Włóż kartę do czytnika i wprowadź PIN. Wpisz wysokość kwoty, jaką wpłacasz. Nie w każdym wpłatomacie musisz to zrobić.
Na podstronach dostępne są informacje o bibliotece działajaćej przy szkole, jak również o szczepie harcerskim "Czarna 13" AKTUALNOŚCI KONTAKT DO RADY RODZICÓW
Tłumaczenie hasła "wpłacić zaliczkę" na angielski. Mogą płacić odsetki naliczone od transakcji lub wpłacić zaliczkę. They can pay interest accrued on the transaction or make a down payment. Czekaj, potrzebuję tylko trochę, by pokazać zarządowi spółdzielni, że mogę wpłacić zaliczkę do banku. Wait, I just need enough to show
Uwaga: klienci niezweryfikowani mogą wpłacić depozyty na łączną kwotę 2250 USD. Skontaktuj się z naszym Działem Obsługi Klienta, jeśli chcesz podwyższyć status swojego rachunku do statusu „Zweryfikowany”. eToro zastrzega sobie prawo do zmiany wszelkich podanych ograniczeń dotyczących wpłat w dowolnym momencie.
nonton film after 2019 sub indo rebahin. Pożyczki na cokolwiek onlineChcę pożyczyćOstatnio zawnioskował o pożyczkę: František, PrahaPanFrantišek Dziś o 12:21zawnioskowało4000 zł. Pożyczka wprost dla twoich potrzeb Pożycz na cokolwiek chcesz. Pożyczka jest udzielana zainteresowanym nawet do wysokości 10000 złNawet bez udokumentowania dochodu Uzyskaj pożyczkę nawet bez udokumentowania dochodu. Szybkie załatwienie Pieniądze zostaną wysłane na Twój rachunek zaraz po spełnieniu warunków. Prosto z domu Uzyskaj pożyczkę bez konieczności wychodzenia z domu. "Kiedy szybko potrzebujecie pieniędzy, najważniejsza jest szybkość. Tego właśnie na pożyczcze online doceniam najbardziej. Otrzymam pieniądze wtedy, kiedy ich naprawdę potrzebuję." Kiedy otrzymam pieniądze? Po podpisaniu umowy pieniądze zostaną wysłane natychmiastowo na twoje konto. Szybkość ich dotarcia na twój rachunek zależna jest od banku, w którym prowadzone jest twoje konto. Dla kogo jest pożyczka przeznaczona? Pożyczka jest przeznaczona dla klientów z regularnym przychodem. Z tego powodu mogą ją otrzymać nawet emeryci, studenci oraz mamy na urlopie macierzyńskim. Ważny jest wiek powyżej 18 lat oraz adres zameldowania na terenie Polski. I kiedy nie potrafię pożyczkę spłacić? W przypadku, gdy brakuje ci pieniędzy na punktualne spłacenie rat, skontaktuj się z providerem pożyczki. Umów się z nim na następnych krokach, które będą korzystne dla obydwu stron. Czy muszę mieć poręczyciela? Każdy wniosek jest oceniany indywidualnie. W niektórych przypadkach uzyskanie pożyczki online nie jest uwarunkowane poręczycielem lub nawet zatrzymaniem nieruchomości. Czy muszę potwierdzić zatrudnienie? Dla uzyskania pożyczki nie jest wymagane potwierdzenie zatrudnienia. Zaletą online pożyczki jest rzeczywistość, że może ją uzyskać nawet student, emeryt lub mama na urlopie macierzyńskim. Hana, Břeclav Dziś o 12:31zawnioskowało1000 złHana, Břeclav Dziś o 12:14zawnioskowało1000 złHana, Břeclav Dziś o 11:57zawnioskowało1000 złHana, Břeclav Dziś o 11:40zawnioskowało1000 zł
6 047 445,50 zł - dokładnie taką zebraną kwotą mogło pochwalić się ECS we wtorek o godzinie Suma ciągle rośnie. Wpis w tej sprawie pojawił się na facebookowym profilu Centrum, któremu finansowego wsparcia od kilku dni udzielają dziesiątki tysięcy pokłosie decyzji ministerstwa kultury o przyznaniu ECS tylko czterech, a nie - jak w poprzednich latach - siedmiu milionów złotych dotacji. Brakujące trzy miliony postanowiła "dozbierać" za pośrednictwem Facebooka Patrycja Krzymińska - czyli organizatorka zbiórki do "ostatniej puszki Pawła Adamowicza", w ramach której udało się uzbierać aż 16 mln zł. W przypadku zbiórki dla ECS trzy miliony złotych udało się zebrać już po dwóch dniach. Akcja na Facebooku została zakończona, ale ludzie nie przestali wpłacać na działalność ECS tradycyjną metodą, za pośrednictwem przelewu na konto tej także: Zobacz też: Minister Gliński wyszedł ze studia. Tadeusz Cymański komentuje. Emocje w studiuJak informuje ECS, na koncie są już trzy miliony złotych i cały czas odnotowywane są kolejne wpłaty. Do Centrum płyną nie tylko pieniądze. "Prasa drugiego obiegu, fotografie, ulotki, dokumenty z lat 70. i 80, prasa zagraniczna, w której opisywano wydarzenia w Polsce, plakaty i opaski strajkowe – codziennie otrzymujemy kilkadziesiąt maili i telefonów od darczyńców z Polski i zagranicy, którzy chcą przekazać do naszego archiwum swoje osobiste pamiątki" - napisało we wtorek ze zbiórki na Facebooku pozwolą zrealizować program Święta Wolności i Solidarności w czerwcu i wesprzeć inne projekty związane z obchodami wydarzeń rocznicowych 1989 (więcej szczegółów tej imprezy mamy poznać w marcu). Pieniądze, które teraz wpływają na konto ECS, mają być przeznaczone na działalność resort kultury zdecydował się wesprzeć Centrum tylko czterema milionami złotych? Powód jest prosty. W ostatnim czasie ministerstwo chciało zwiększyć finansowanie, ale pod pewnymi warunkami. Resort chciał mieć większy wpływ na sposób funkcjonowania tej instytucji. Chciał także mieć prawo do wskazywania wicedyrektora ECS i proponował utworzenie Działu im. Anny Walentynowicz z zespołem ok. 10 newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez jakość naszego artykułu:Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wymuszanie reorganizacji Europejskiego Centrum Solidarności zmierzało do rozsadzenia instytucji od środka. Nie możemy się na to zgodzić - mówił we "Wstajesz i weekend" Jacek Taylor, członek Rady ECS. W sobotę Rada na nadzwyczajnym posiedzeniu dyskutuje o warunkach ministerstwa kultury i dziedzictwa narodowego w sprawie dofinansowania instytucji. Wicepremier i minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński podjął decyzję o obniżeniu dotacji rządowej dla Europejskiego Centrum Solidarności z siedmiu do czterech milionów złotych. Władze ministerstwa przedstawiły warunki, jakie muszą zostać spełnione, by resort utrzymał finansowanie na dotychczasowym że jako współorganizator o znaczącym zaangażowaniu, resort będzie mieć prawo do wskazywania wicedyrektora instytucji - dyrektora wskazują obecnie władze Gdańska. Chce również utworzenia w ramach ECS działu im. Anny Walentynowicz, który zatrudni około 10 osób (przy obecnym zatrudnieniu w ECS na poziomie ponad 60 osób).W sobotę w południe na nadzwyczajnym posiedzeniu w tej sprawie zebrała się Rada Europejskiego Centrum Solidarności."Rozsadzenie ECS od środka"Jacek Taylor, członek Rady, ocenił rano w TVN24, że "wymuszanie reorganizacji centrum, a w gruncie rzeczy utworzenia jakiejś komórki wewnętrznej kierowanej przez osobę wskazaną przez ministra kultury, będzie zmierzało do rozsadzenia ECS od Nie możemy się, moim zdaniem, na to zgodzić - podkreślił. - Nie wiem, jakie jest zdanie pozostałych członków Rady, ale będzie na ten temat dyskusja - przekazał, "przedmiotem dyskusji będzie również to, czy cofnięcie dotacji nie stanowi wypowiedzenia przez ministra kultury umowy założycielskiej z listopada 2007 roku".Zauważył, że przewiduje ona możliwość wypowiedzenia z półrocznym Odmowa podstawowego obowiązku, jakie ministerstwo wobec centrum ma, obowiązku utrzymywania instytucji przyjętego w tej umowie, oznacza chyba jednak jej wypowiedzenie, bo to podstawowy przepis, który tu został zakwestionowany - ocenił Taylor."Nie przypuszczaliśmy, że może dojść do takiej kuriozalnej sytuacji"Zwrócił uwagę, że na końcu umowy założycielskiej jest napisane, że "wszelkie spory, jakie wynikną na tle realizacji tej umowy (...) rozwiązywane będą przez sąd w Gdańsku".- Być może wisi nad nami konieczność skargi sądowej - ocenił Przyznam, że kiedy przygotowywaliśmy umowę założycielską, a miałem szczęście i zaszczyt być wtedy pełnomocnikiem prezydenta Gdańska, żeby wynegocjować ją, nigdy nie przypuszczaliśmy, że może dojść do takiej kuriozalnej sytuacji i będzie trzeba się zastanawiać nad skargą sądową - że w toku sporu sąd z pewnością będzie badał racje ministerstwa, czyli argumenty szefa resortu, uzasadniające obniżenie dotacji."PiS nie uda się w sposób wrogi przejąć ECS"Sprawę komentowali w sobotę politycy. - Pan minister Gliński potrafił już pokazać kilka razy, jak przejmuje i łączy nie tylko teatry, ale także muzea - zauważył Marek Sawicki z Polskiego Stronnictwa Z pewnością w 30-lecie częściowo demokratycznych wyborów w Polsce chciał mieć wpływ na obchody tej uroczystości. Dlatego cofnął dotację o trzy miliony - PO Andrzej Halicki podkreślił, że "PiS nie uda się ani sfałszować historii, ani w sposób wrogi przejąć" Europejskiego Centrum Długi (Kukiz'15) zwrócił uwagę, że w centrum odbywają się wydarzenia, które nie są po myśli obecnie rządzących. - Nie czarujmy - rządzący nie chcą równowagi tylko chcą, żeby było odwrotnie - kultury Jarosław Sellin powiedział z kolei, że "ministerstwo kultury wywiązuje się ze swoich zobowiązań, które wynikają z umowy", którą minister podpisał z prezydentem Gdańska i marszałkiem województwa obcina dotacjęKonflikt wokół ECS wypłynął w mediach pod koniec listopada, po tym, jak minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński zdecydował o obcięciu dotacji rządowej muzeum z siedmiu do czterech milionów Jeżeli ta decyzja o tak wysokim obcięciu dotacji nie zostanie zmieniona, to mam obawy, czy ECS będzie w stanie w ogóle funkcjonować – mówił wówczas Bogdan Borusewicz, działacz opozycji w PRL, członek Rady ECS. Podobne obawy wyrażał Basil Kerski, dyrektor Europejskiego Centrum Solidarności. Rzecznik ministerstwa Anna Bocian informowała, że według zapisów umowy z 8 listopada 2007 roku oraz aneksu ze stycznia 2013 roku minimalny poziom dotacji ze strony resortu powinien wynosić cztery miliony złotych, więc dotychczasowe "wynikały wyłącznie z dobrowolnych decyzji ministra, który uwzględniał prośby ona także, że ustalone w tej umowie i aneksach do niej dotacje wojewody oraz miasta Gdańsk również zostały obniżone – na przykład miasto pierwotnie dawało 4,5 miliona złotych, a w 2013 roku obniżyło kwotę do 2,5 miliona z ministerstwem zainicjował ówczesny przewodniczący Rady ECS prezydent Gdańska Paweł Adamowicz, który był inicjatorem budowy centrum. Oddelegowana była wówczas trzyosobowa delegacja członków Rady ECS, ale rozmowy przerwała tragiczna śmierć i miasto zwiększą dotację, ruszyła też zbiórkaWrócono do nich we wtorek 22 stycznia. Pełniąca obowiązki prezydenta Gdańska Aleksandra Dulkiewicz, długoletnia współpracownica Pawła Adamowicza, spotkała się z ministrem Glińskim. W spotkaniu uczestniczył także wiceminister kultury Jarosław Sellin oraz marszałek województwa pomorskiego Mieczysław Struk. Padły na nim wspomniane wcześniej warunki resortu. Aleksandra Dulkiewicz poinformowała w czwartek, że urząd marszałkowski i urząd miasta zwiększają kwotę dotacji na Europejskie Centrum Solidarności w tym Pan marszałek, jako jeden z organizatorów zwiększył dotację o 200 tysięcy złotych. Miasto Gdańsk zwiększa swoją o pół miliona złotych - oznacza, że marszałek przekaże w sumie milion złotych, a urząd miasta trzy miliony. - Chcemy dać dobry przykład - dodała komisarz Gdańska. W piątek przed południem wystartowała zbiórka na Europejskiej Centrum Solidarności. Za wszystkim stoi Patrycja Krzymińska, która wcześniej zorganizowała rekordową zbiórkę do "ostatniej puszki Pawła Adamowicza". Autor: js//plw / Źródło: tvn24Źródło zdjęcia głównego: tvn24
Finansowanie społecznościowe (z ang. crowdfunding) dotychczas kojarzone było w Polsce z akcjami o charakterze charytatywnym, czy też artystycznym. Obok przedsięwzięć zyskujących rozgłos i duże poparcie (mierzone także wynikiem finansowym) – takich jak chociażby zbiórka na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy (WOŚP) – pieniądze zbierane są w setkach, a nawet tysiącach innych akcji. Dzięki nim finansowane są nie tylko przedsięwzięcia o charakterze charytatywnym (dobroczynnym), ale także projekty artystyczne z dziedziny muzyki, filmu, czy teatru. Zobacz również:Dane przekazujących 1 proc. pod specjalnym nadzorem >>MF szykuje kolejne kary na podatników >> Trzeba wziąć pod uwagę podatki Ponieważ w każdym z przypadków zbiórek publicznych mamy do czynienia z przepływami pieniędzy, finansowanie społecznościowe wywołuje też określone konsekwencje podatkowe. Zależą one od wielu czynników. Inne będą skutki podatkowe finansowania społecznościowego typu donacyjnego, gdzie przekazujemy po prostu darowiznę na jakiś cel zupełnie inne – typu udziałowego, gdy otrzymujemy coś w zamian np. udziały. Wiele może zależeć także od statusu osoby pozyskującej środki finansowe – czy jest to osoba fizyczna, czy osoba prawna, bądź jednostka organizacyjna niemającą osobowości prawnej. Co istotne, skutki mogą dotyczyć różnych podatków. To nie tylko aspekty podatku dochodowego, ale w niektórych przypadkach wchodzą w grę również konsekwencje podatkowe w podatku od towarów i usług albo w podatku od czynności cywilnoprawnych. Czytaj: Crowdfunding a zbiórka publiczna > Kwestia podatku od spadków i darowizn Jak tłumaczy dr hab. Adam Bartosiewicz, doradca podatkowy, prof. Uniwersytetu Humanistyczno-Przyrodniczego im. Jana Długosza w Częstochowie, autor książki pt. Zasady opodatkowania finansowania społecznościowego, w sytuacji finansowania społecznościowego typu donacyjnego środki pieniężne otrzymywane przez pozyskujących fundusze od będących osobami fizycznymi podlegają podatkowi od spadków i darowizn (oczywiście przy uwzględnieniu limitów kwot wolnych od podatku). Jeśli zbierającymi są podmioty zbiorowe, to wówczas zbierane środki będą podlegały podatkowi dochodowemu, przy czym niektóre podmioty (w zależności od ich formy prawnej oraz celów statutowych) będą mogły korzystać ze zwolnienia z podatku dochodowego (np. w sytuacji zbierania środków przez stowarzyszenie, czy też fundację, która pozyskała i wydatkowała środki np. na dobroczynne cele statutowe). USTAWA z dnia 14 marca 2014 r. o zasadach prowadzenia zbiórek publicznych > Ulga dla darczyńców Konsekwencje podatkowe dotykać będą nie tylko podmiotów zbierających środki finansowe. W pewnych przypadkach mogą powstawać one także po stronie podmiotów wspierających (przekazujących środki finansowe na określone przedsięwzięcia finansowane społecznościowe). Prof. Bartosiewicz zwraca uwagę, że jeśli podmiotem zbierającym jest organizacja pożytku publicznego, osoba wspierająca będzie mogła skorzystać z ulgi podatkowej. Tłumaczy także, że w sytuacji, w której podmiot wspierający jest przedsiębiorcą, wpłata na rzecz danego przedsięwzięcia (z zamiarem uzyskania w zamian obiecanych produktów) będzie miała zasadniczo charakter kosztowy. Będzie stanowiła koszt uzyskania przychodów, względnie wydatek na środek trwały. Zobacz również: Darowizny w księgach rachunkowych obdarowanego i darczyńcy >>Wysokość podatku od spadków i darowizn przy darowiznach >>Opodatkowanie darowizny podatkiem od spadków i darowizn >> Prawo do rozliczenia ulgi w PIT potwierdza także Radosław Maćkowski, doradca podatkowy. Przypomina, że ustawa o PIT pozwala odliczyć od dochodu określoną wartość przekazanych darowizn (do limitu 6 proc. kwoty dochodu w roku podatkowym). Trzeba jednak spełnić tutaj kilka warunków. Darowizna musi być przekazana na odpowiednie cele. Organizacja musi też posiadać odpowiedni status. Zdaniem Maćkowskiego, sam fakt, że pieniądze przechodzą przez ręce pośredników, nie powinien mieć znaczenia, o ile jest to tylko pośrednictwo techniczne. W tych duchu wypowiada się zresztą dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej. Chodzi na przykład o interpretację nr która co prawda dotyczy warunków zastosowania kwoty wolnej od podatku od spadków i darowizn, ale można argumentację w niej przedstawioną przenieść na podatki dochodowe. W tej interpretacji dyrektor KIS stwierdził, że organizatorzy zbiórki działają wyłącznie jako osoby zajmujące się techniczną stroną zbiórki i tym samym są tylko pośrednikami w przekazywaniu darowizny. Zatem podatnik otrzymuje środki pieniężne (przedmiot darowizny) od osób wpłacających kwoty pieniężne (darczyńców). Skutki także u pośrednika? Nie od rzeczy będzie wspomnieć również o tym, że o konsekwencjach podatkowych pamiętać musi także trzeci uczestnik procesu finansowania społecznościowego, czyli podmiot prowadzący portal, czy też platformę, na której dane przedsięwzięcia finansowania społecznościowego są prezentowane i uruchamiane. Zazwyczaj bowiem działania takiego podmiotu wykonywane są odpłatnie (za wynagrodzeniem). Zdaniem prof. Bartosiewicza, w tym kontekście wątpliwości może budzić w szczególności to, czy świadczenia portali finansowania społecznościowego wykonywane za odpłatnością na rzecz podmiotów poszukujących finansowania (i prezentujących na portalu swoje przedsięwzięcia) mają charakter zwolnionych z VAT usług finansowych, czy też nie. Zobacz również: Skarbówka pozwala nie płacić podatku od zebranych pieniędzy >> Prawo do zwolnienia z CIT Radosław Maćkowski z MVP TAX dodaje jeszcze, że przekazanie darowizny za pomocą jednego z pośredniczących portali społecznościowych nie powinno też wpływać negatywnie na prawo do zastosowania zwolnienia z CIT przez podmioty obdarowane (fundacje, stowarzyszenia, itp.). Zwolnienie to może być zastosowane, o ile darowizna jest przeznaczona na cele określone w art. 17 ust. 1 pkt 4 ustawy o CIT (np. ochrony zdrowia i pomocy społecznej albo oświatowe czy kulturalne). ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.
Wiceminister kultury Jarosław Sellin prosi o wyjaśnienia dyrektora ECS. „Wczoraj napisałem do Basila Kerskiego, żeby wyjaśnił, dlaczego stał na konferencji, przytakiwał i zabrał głos. Nie przyszło mu do głowy, że wśród zwiedzających mogli być ludzie, którzy nie utożsamiają się z tymi poglądami, a zobaczyli wiec?” – zapytał w Radiu ZET. Chcesz wiedzieć wszystko pierwszy? Dołącz do grupy Newsy Radia ZET na FacebookuW ten sposób odnosi się do sobotniej konferencji po nadzwyczajnym posiedzeniu Rady ECS. Jego zdaniem zamieniła się „w wiec partyjno-polityczny o charakterze agitacyjnym”. Zobacz także – Na terenie instytucji kultury mówiono „zwyciężymy”, „zabierzemy PiS państwo polskie”, a w tym samym czasie przez tę przestrzeń przewijali się zwiedzający tę instytucję. To jest skandal, który w żadnej instytucji kultury nie miał miejsca – skomentował Jarosław Sellin.„Mówił, że to poza jego kontrolą”Zdaniem wiceministra kultury i dziedzictwa narodowego Basilowi Kerskiemu wielokrotnie zwracano uwagę, że ECS jest traktowany przez polityków Platformy Obywatelskiej jak „siedziba partyjna, ponieważ organizowali sobie tam konferencje”. Według Jarosława Sellina „Kerski w prywatnych rozmowach przepraszał mnie. Mówił, że to poza jego kontrolą”. Zobacz także – Bardzo wielu ludzi, którzy z Solidarnością byli związani, nie utożsamia się z tą instytucją – uważa gość Beaty Lubeckiej. Jak mówił, NSZZ ma dużo zastrzeżeń do tzw. działań miękkich, w tym konferencji, które się tam odbywają. „Chcieliśmy poszerzyć pluralizm wewnętrzny, żeby wszyscy ludzie Solidarności utożsamiali się z tą instytucją” – przekonywał. Dodał, że „jeśli ktoś krzywdzi tę instytucję, to ludzie Platformy Obywatelskiej i jej akolitów, którzy przyzwyczaili się, że to przestrzeń, gdzie robią, co chcą”. Zobacz także Według gościa Radia ZET minister kultury chciał stworzyć mechanizm, który sprawi, że także legendy „S” będą czuły, że ECS to ich instytucja. „Dział im. Anny Walentynowicz koncentrowałby się wyłącznie na działaniu z lat 80., bo tego jest bardzo mało. Na 74 wydarzenia z 2016 r. tylko 14 dotyczyło dziedzictwa Solidarności. Zero dotyczyło Sierpnia '80” – wyliczał minister.„Zachowują się jak partia bolszewicka”– Frasyniuk ma właśnie jeden głos więcej, a nawet więcej głosów więcej w Radzie ECS, jeśli chodzi o podział polityczny, który tam jest. On i jego grupa zachowują się jak partia bolszewicka, zawłaszczając tę instytucję – stwierdził Jarosław Sellin. „Rzetelnie przedstawiliśmy sprawę. Prezydent Gdańska niech zawsze wskazuje dyrektora, nawet bez konkursu. Niech minister kultury w porozumieniu z Solidarnością wskazuje wicedyrektora. To jest jakaś nieuczciwa propozycja?” – pytał. Zobacz także Wiceminister kultury odniósł się też w Radiu ZET do wpłat na ECS. Nie widzi powodu, aby gniewać się, że obywatele „przeznaczają swoje prywatne środki na kulturę, wydarzenia kulturalne i instytucje kultury”. – No to jakie motywacje nimi kierowały? To nie był taki policzek dla władzy? – zapytała Beata Lubecka. – Nie, takie podkręcone z powodów politycznych, bo rozpowszechniano fałszywe informacje, że Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego nie chce wywiązywać się ze zobowiązań częściowego utrzymywania ECS. To jest nieprawda, my ze swoich zobowiązań mamy zamiar się wywiązywać – odparł
jak wpłacić na ecs